Co to za jedna?
Zwyczajna babka. Lubię to, co robię, dlatego też się tym zajmuję 🙂 O nie nie – nie tak od razu do tego doszłam. Zanim odkryłam w sobie duszę fotografa stoczyłam długą korporacyjną zawodową walkę 😉
Daleka jestem od postrzegania swojej fotografii przez pryzmat sztuki wysokich lotów i będę bronić się zawsze rękami i nogami przed przynależnością do artystów przez duże A 😉 Zdecydowanie bliżej mi do rzemiosła – po prostu staram się dobrze wykonać swoją robotę, czując się przy tym, jak ryba w wodzie.
Ważna jest dla mnie atmosfera panująca podczas sesji, dlatego staram się wprowadzić na sesjach możliwie dużo luzu. Zdjęcia ustawiane, czasem owszem, jeśli konieczne lub wymagane, ale litości – bez przesady 😉 Raczej skupiam się na łapaniu chwil i emocji w locie. Naturalne zachowania zawsze najlepiej wychodzą na zdjęciach 🙂